facebook
 
LogowanieRejestracja


KASA - KOSZYK



autor: EPKA, ilustracje: , data wpisu: 2017-01-08

Klasyfikacja jakościowa płyt stosowana w EPCE


Temat klasyfikacji jakościowej płyt to temat rzeka. W tym miejscu skrótowo opiszemy sposób wyceny płyt, który budzi wiele kontrowersji. Najpopularniejsza klasyfikacja, stosowana przez sklepy i portale aukcyjne to sklala opisana przez Record Collector's Grading System. W praktyce wycena jakościowa płyt jest bardzo różna u różnych sprzedawców. Wynika to z innego podejścia do tego jak powinna brzmieć płyta, z powodów pobieżnej oceny oraz nieuczciwości.
W istocie uczciwa ocena płyt jest bardzo trudnym zadaniem dla sklepu płytowego, nawet zakładając najlepsze intencje.

Dlaczego wycena płyt jest trudna


1. Każdy ma inne oczekiwania, przyzwyczajenia, inny próg tolerancji trzasków itd.

2. Różne są cele klientów, czasem bardziej audiofilskie i kolekcjonerskie, inni zwracają uwagę, żeby dało się w miarę komfortowo słuchać.

3. Inna jest kultura słuchania. Osoby dysponujące generalnie lepszym sprzętem, przywiązują większą wagę do zagadnień jakościowych niż inni klienci.

4. Jakość dźwięku zależy też od rodzaju i stanu igły. Są wkładki (z igłą), które są bardziej wrażliwe na różne wady płyty, w tym trzaski. Są wkładki, które mimo wysokiej jakości, nie eksponują trzasków.

5. Sprzedawcy starają się wypośrodkować pewne oczekiwania.

6. Sprzedawcy czasem się nie znają (handlarze na portalach aukcyjnych) lub obracają taką ilością towaru, że fizycznie nie są w stanie przesłuchać każdej płyty.


Kilka prawd o naszym rynku



1. Sprzedawcy rzadko kiedy przesłuchują sprzedawane płyty, najczęściej robią to na oko.

2. Popularna skala ocen płyty dotyczy w dużej mierze stanu zużycia płyty wpływającego na dźwięk, tymczasem nie jest tak traktowana, patrz pkt. wyżej.

3. Wycena płyty wg jakiejkolwiek skali ocen bez przesłuchania nie ma sensu i jest kłamstwem.

O czym stanowi wyceniana jakość dźwięku


Trzeba wypowiedzieć rzecz oczywistą, która jednak czasem budzi wątpliwości klientów, bo jej nie rozumieją. To jest zagadnienie jakości, której dotyczy skala ocen. Otóż oceniana jakość dotyczy wyłącznie stanu fizycznego nośnika jakim jest płyta, który ma wpływ na odbiór. Poprzez jakość w tym przypadku nie rozumiemy JAKOŚCI NAGRANIA PŁYTY. Przykładowo, jeśli weźmiesz do ręki płytę Elvisa z lat 60 w idealnym stanie fizycznym – płyta i okładka będą wyglądały jak nowe – oznaczenie jakościowe będzie MINT, to nie oznacza iż jakość audycji będzie znakomita. To są zupełnie inne światy i sprawy. Skala ocen nie służy do oceny jakości brzmienia audycji zapisanej na płycie, nie dotyczy masteringu w studiu itd. Więc rzeczony Elvis oczywiście zabrzmi tak jak przystało na pop z tamtego okresu: będzie to charaktersytyczny, mało szczegółowy dźwięk. Jakość samej audycji w korelacji z jakością sprzętu audio to są zagadnienia dla ocen audiofilskich a nie handlarzy płytami. Skala ocen jakości płyty dotyczy wyłącznie aspektów fizycznych nośnika.


Trudności i niejednozanczności


Nie będziemy się rozwodzić na temat trudności przyjęcia popularnej skali Record Collector's Grading System. Dość powiedzieć, że jest niepraktyczna. Za przykład weźmy ocenę MINT, oznacza to: zupełnie nową płytę. Przepraszam, ale co to jest nowa płyta?

1. Czy nową płytą jest ta która została wyprodukowana w tym roku? A może w ostatnim dziesięcileciu? Spotkałem klienta, który twierdził, że nowe płyty to są te tłoczone w latach 2000.

2. Czy nową płytą jest ta, którą fabrycznie zafoliowano i nigdy nie otworzono?

3. Czy nową płytą jest jeszcze fabrycznie nowa płyta, ale w warunkach sklepowych klient otworzył ją sobie i popatrzył?

4. Czy jeśli ten klient przesłuchał raz jeden utwór – czy płyta nadal jest nową?

5. Czy nową płytą może być zafoliowana, nigdy nie otwierana, ale przyniesiona do sklepu przez klienta i odkupiona od niego?

6. A jeśli mamy na półce płytę z 83 roku zafoliowaną, która nigdy nie była otwierana?

7. Co zrobić z problemem starszych płyt, które nigdy nie były słuchane, ale nie miały fabrycznie folii?

Zapewniam, że tego typu pytań można mnożyć w zakresie każdego stopnia jakościowego: M, NM, EX, VG, V itd. Następnie można mnożyć kolejne wątpliwości rozpatrując te oceny jako całość.

Rozwiązanie problemów w EPCE



Rozwiązanie problemu jest takie, że każdy sprzedawca powinien podać dokładne kryteria oceny płyt, które stosuje gdyż dysponuje takimi a nie innymi możliwościami. Powinien również zaproponować sposób postępowania w przypadku niezadowolenia klienta. Natomiast ogólną ocenę płyt należy zostawić teoretykom.


My bazujemy na trochę zmodyfikowanej wersji skali ocen zaproponowanej przez Craiga Moerera


SS – Still Sealed

Czyli płyta fabrycznie zapakowana. Może pochodzić wprost z dystrybucji lub osoby prywatnej. Płyta więc nigdy nie była otwierana, grana. SS jest stwierdzeniem faktu że płyta jest nowa ponieważ nie była używana. Może mieć 50 lat. W przypadku płyt, które nie były foliowane nie dajemy takiego oznaczenia, gdyż nie można potwierdzić faktu, iż nigdy nie była słuchana. Płyta zupełnie nowa, z nowego tłoczenia, z której z jakiego kolwiek powodu zdarto folię, nie jest już SS. W EPCE płyty SS pochodzą z oryginalnej dystrybucji na mocy podpisanych umów.

NM – Near Mint

Nie stosujemy MINT z powodów formalnych. Mint oznacza jak nowa. Inni piszą: idealna. Wszakże nowa płyta z fabryki nie zawsze jest idealna. Po rozpakowaniu okazuje się, że może mieć zagniecione rogi, albo są jakieś pozostałości technologiczne na nośniku (płytę należy umyć). Prawda ta dotyczy zwłaszcza współczesnych tłoczeń. Problemem jest to, że jeśli weźmiemy używaną płytę predysponującą do MINT, jakby idealną, lecz z lekko przetartym grzbietem, czy pękniętym lakierem na rogu okładki, to ktoś zarzuci że ocena jest nieuczciwa, wszak płyta nie jest idealna. Trzeba przyznać, że z tego powodu ta kategoria jest stosowana niechętnie i płyt z takim oznaczeniem prawie nie ma w naszym sklepie. Bezpiecznościowo dajemy NM czyli prawie idealny. To oznacza, że płyta wygląda jak nowa i jeśli była słuchana to może kilka razy. Gdyby taka płyta została zakupiona w sklepie jako nowa, to nikt nie miałby wątpliwości, że jest nowa, gdyż nie nosi śladów użytkowania. Może nosić ślady od przechowywania, podobnie jak płyty SS. Jeśli w sklepie EPKA płyta SS (czyli pochodząca od dystrybutora i zafoliowana) zostanie rozpakowana w celach prezentacyjnych, wówczas zmieniamy jej status na NM.

EX – Excellent

Duża grupa płyta w bardzo dobrym stanie. Czym się różnią od NM? Tym, że są widoczne ślady użytkowania. Nie jest powiedziane, że płyty były słuchane. W tej grupie znajdziecie wiele płyt praktycznie nie słuchanych, lecz mających ślady użytkowania, których by nie było gdyby płyta była zapakoawana w folię. Czyli mogą tam już być sporadyczne delikatne ryski lub przetarcia płyty. Dla nas EX to płyta, która brzmi jak nowa, ewentualne rysy czy przetarcia w ogóle nie są słyszalne, ale i optycznie są one naprawdę kosmetyczne. Okładka musi być w nienagannym stanie, może nosić wyraźniejsze ślady użytkowania, np. może być rozklejona wzdłuż grzbietu (do naprawy), ale nie może być mocno pognieciona/wymięta.

Jeśli płyta jest naprawdę ładna i ma jedną większą rysę lub przetarcie okładki, lecz nie są to zniszczenia ordynarne, wystawiamy jej ocenę EX-. Dlatego że wciąż całościowo płyta wygląda lepiej i gra lepiej niż większość VG.

VG – Very Good

Ocenę EX obniżamy na VG w przypadkach:

1. Gdy suma większej ilości rys czy przetarć jest powyżej pewnego poziomu optycznego. Czyli płyta EX może mieć delikatne rysy i w nie wielkiej ilości. Płyta VG może mieć więcej zarysowań, w tym mogą być rysy budzące wątpliwości z optycznego punktu widzenia, jednakże w praktyce nie wpływają one na jakość dźwięku.

2. Gdy płyta i okładka wyglądają prawie jak EX lecz pojedyncze oznaki użytkowania są na tyle wyraźne, że w naszej ocenie nie mogą być już EX. Są to uszkodzenia które są już skazami w kontekście EX, ale nimi jeszcze nie są w kontekście VG.

Ogólnie kategoria VG jest jakby najbardziej pojemna. Jest tu ulokowanych najwięcej płyt. Jest też najtrudniejszą kategorią. Rozrzut różnych przypadków jest szeroki. Generalnie wygląd płyty i okładki traci na znaczeniu. Płyta może mieć większą ilość rys, przetarć, okładka może być „wymięta” ale płyta może grać zupełnie poprawnie – czasem bardzo dobrze (i tu będzie VG+, ale nigdy EX ze względu na wygląd optyczny) i czasem gorzej VG-


Wpływ trzasków na ocenę



To jest bardzo trudny temat. Trzeba sobie uzmysłowić, iż czarne płyty zawierają trzaski różnego typu i z różnych przyczyn.

Trzaski technologiczne

W zależności od pochodzenia płyty, słyszalne są drobniutkie trzaski w mniejszej lub większej skali nazywane czasem śnieżeniem, skwierczeniem, stanowią jakby szum płyty. Przyczyny subiektywności:

1. Tego rodzaju trzaski nader często są już w płytach odpakowanych. Czy zatem można je poczytywać za ślady użytkownia?

2. Wpływ tego śnieżenia na odbiór audycji zależy od rodzaju muzyki: dla muzyki klasycznej będzie to miało większy wpływ. Dla popu, mniejszy, drobne trzaski nie będą miały znaczenia ponieważ zostaną przykryte materiałem dźwiękowym

W trakcie wyceny podejmowana jest decyzja, czy są to trzaski technologiczne czy wynikające z eksploatacji płyty. Jeśli mamy do czynienia przykładowo z polską płytą w bardzo dobrym stanie technicznym i wizualnym i słychać w tle ustawiczne delikatne śnieżenie, to nie jest to wynik zużycia płyty. Ona taka jest. Takiej płycie możemy dać ocenę NM. Jeśli do ręki weźmie się płytę ECM jakiś jazz, stare wydanie, i ona smaży, i słychać że nie jest to równomierny szum, ponieważ zawiera co kilka sekund dodatkowe średnie trzaski, to jest to płyta podniszczona, która bardzo często dobrym myciu polepsza się o 50%. Naturalne trzaski produkcyjne nie są trzaskami ekploatacyjnymi. Przykładowo nowe tłoczenie Bad Michaela Jacksona trzeszczy bardziej niż one press (pierwsze wydanie i tłoczenie tej płyty). Proszę uwierzyć, że tolerancja klienta na trzaski w nowej płycie w folii jest znacznie większa niż zgoda na trzaski w przypadku używanych płyt EX czy mint, mimo że często grają lepiej od współczesnych tłoczeń.

Trzaski będące wynikiem eksploatacji

To głównie pojedyncze „wystrzały”, „pyknięcia”, „trzaski” z różną częstotliwością. Obniżają one jakość płyty. W kategorii VG mogą się zdarzać. Zdarzają się dużo mocniejsze trzaski, które dyskwalifikują płytę natychmiast z EX, w VG może się zdarzyć coś takie raz np. na stronę. Jeśli EPKA natrafii na coś takiego, to zamieszcza informację na ten temat przy płycie.
Trzaski jakby „bardziej naturalne” i trzaski eksploatacyjne mają inny charakter praktyczny i w związku z tym inny wpływ na wycenę. Trzaski pochodzące od rys są regularne, czyli wraz z obracającą się płytą słyszymy trzask na rysie. Taki typ zakłóceń ma znaczący wpływ na komfort słuchania i obniża wyceną płyty.








powrót do czytelni

Podaj adres mailowy:
Otrzymasz powiadomienia o nowych wpisach

POZOSTAŁE

ZESPÓŁ ROCKER – MOTYL, KTÓRY NIE ROZWINĄŁ SKRZYDEŁ
„HALLO, TU DOBRY ROCK!”, CZYLI „OLDSCHOOL PARTY” JANA BENEDEKA
The Cure Pornography
Tabu – muzyka z werandy
Truck Store Records - Independent Music Hub, kolejny Oksfordzki sklep winylowy
David Bowie „Blackstar”
Nietypowe okoliczności powstania „The Wall”
Piosenki, które zmieniły Polskę, cz. 1
Lady Pank LP1 po latach
Voo Voo – przegląd wybranej twórczości grupy
Genesis Invisible touch
Przedwzmacniacze gramofonowe AUDION PREMIER
FOPP - sklep płytowy w OXFORDzie
Jazz, dwa, trzy… czyli krótki przegląd jazzowych nowości
Sklep VINYLGATE - brama do elektronicznego świata
Diskery, czy podróże w czasie są możliwe?
Oznaczenia jakości płyt wciąż budzą wątpliwości
Audionihilzm czy audiofilizm?
Jak rozpocząć przygodę z gramofonem?
Trzy ważne typy gramofonów
The Beatles Hard Days Night - porównanie wydań


WASZE KOMENTARZE
Nick Data wpisu Opinia